A więc nareszcie wyczekane Stany! Wyprawę do USA przesuwaliśmy od 2020 roku: najpierw izolacja pandemiczna, potem fatalny wypadek - 9 stycznia 2022, wracając ze spaceru po Beskidach "wyleciałam w powietrze" na oblodzonej drodze i lądując złamałam wieloodłamowo kość udową. Następne miesiące upłynęły mi na oczekiwaniu na zrost kości, potem na nauce chodzenia. Toczyłam zaciętą walkę z bólem i dysfunkcjami pourazowymi i moja nowa, tytanowa noga zaczęła w końcu choć trochę współpracować. Decyzję o wyjeździe podjęliśmy na początku roku, ale dopiero w sierpniu uwierzyłam, że wycieczka może się udać. Zachęceni świetnym przygotowaniem wyprawy do Peru ponownie skorzystaliśmy z oferty agencji Kiribati Club. Program MAGIA KRAJOBRAZU - PARKI NARODOWE USA zapowiadał się bardzo atrakcyjnie: bogaty wachlarz pejzaży z najbardziej reprezentacyjnych zakątków przyrody zachodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych przeplatany znanymi metropoliami - Los Angeles, Las Vegas i San Francisco. Trochę inaczej niż w przypadku Peru przebiegło przygotowanie przed podróżą: nie otrzymaliśmy na WhatsAppa informacji o zebraniu (później okazało się, że była w mailu - zmieniono procedurę, a może żadnej nie było?) ani planu podróży w aplikacji Vamoos, przez co miałam wrażenie lekkiego chaosu. Nie przejmowaliśmy się tym zupełnie, bo biuro realizowało wyjazdy typu roadtrip wielokrotnie, nawet obejrzeliśmy nagrany przez przewodników agencji podcast o wyprawach do USA i wydawało się, że mamy wszystko ogarnięte: ESTA załatwiona, granice otwarte (wystarczyło zaświadczenie o szczepieniach), noga działała więc co mogło pójść nie tak?
niedziela, 11 grudnia 2022
USA 2022 - przygotowania
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz