sobota, 11 lutego 2023

USA 2022 - 14 września (Park Narodowy Zion)

Według zapowiedzi czekał nas zimny i deszczowy dzień. Rano temperatura 10°C, padało. Śniadanko w pokoju - soki, awokado, owoce. Ruszyliśmy do Parku Narodowego Zion. Przejazd trwał około półtorej godziny. W miarę jak zbliżaliśmy się do celu temperatura systematycznie rosła, chmur było coraz mniej. Samochód trzeba było zostawić na głównym parkingu znajdującym się przy Zion National Park Visitor Center. Darmowy system autobusów (Shuttle Bus) kursuje wzdłuż głównej trasy widokowej (Scenic Drive) rozwożąc turystów do poszczególnych atrakcji. My wysiedliśmy na ostatnim przystanku autobusu (Shuttle Bus) o nazwie Temple of Sinawava. Czekał nas przyjemny spacer pośród wysokich skał kanionu i szumiącej rzeki Virgin River (niestety po opadach mętnej) szlakiem Riverside Walk (3,1 km; 1,5 godziny). Pogoda dopisała, trasa łatwa, oprócz skał interesująco prezentowała się roślinność i oczywiście wszędobylskie Chipmunks (pręgowce amerykańskie - ssaki z rodziny wiewiórkowatych). Zrozumiałam apele na licznych tablicach o niedokarmianie wiewiórek, bo niektóre były strasznie otyłe. Ciekawy ten Park Zion i trochę przykrótki mieliśmy z nim kontakt ale dobre i to.

Przyjemnie było rozprostować kości bo przed nami co najmniej 4 godzinna jazda na przedmieścia Salt Lake City. Po drodze zjedliśmy kolację w Golden Corral. Jest to to amerykańska sieć restauracji, która oferuje bufet typu „możesz jeść wszystko, jak długo chcesz, za stałą cenę”. Tego dnia cena wynosiła 18 USD. Pojedliśmy i udało nam się zachować rozsądek. Nocleg w Murray w hrabstwie Salt Lake - całkiem sympatyczny hotel.    





















 





















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz